Nowe wcielenie flagowego modelu brytyjskiej marki zostanie oficjalnie przedstawione już za sześć dni.
Range Rover 2022 zadebiutuje w przyszłym tygodniu. Producent stara się podgrzać atmosferę wokół premiery (26 października) i stopniowo odkrywa kolejne fakty. Rym razem do sieci trafiły zapowiedzi graficzne, które nie zdradzają za wiele, ale pozwalają wysnuć pierwsze wnioski.
Jaki będzie nowy Range Rover? Z pewnością ewolucyjny. Nie należy spodziewać gruntownych modyfikacji, które mogłyby wpłynąć na znaną od lat sylwetkę dużego SUV-a. Sama koncepcja pozostanie ta sama. Można podejrzewać, że projektanci skupili się przede wszystkim na aktualizacji poszczególnych elementów, by nie odbiegać od tego, co jest już znane i lubiane.
Co już wiemy?
Zwiastuny ujawniają charakterystyczną sylwetkę, czarne słupki i część nowego grilla z zaokrąglonymi krawędziami. Range Rover 2022 korzysta z platformy MLA, która jest już także w Sporcie. Topowa odmiana ma mieć pod maską benzynowy, podwójnie doładowany silnik V8 o pojemności 4,4 litra.
We wnętrzu ma być natomiast znacznie bardziej nowocześnie, a przy tym luksusowo. Podejrzewamy, że pojawią się zaawansowane instrumenty pokładowe oraz nowe opcje wykończenia, które pozwolą na indywidualizację.
Brytyjski model będzie walczył o klientów z takimi modelami, jak BMW X7 i Mercedes-Benz GLS. Jako że jego historia jest znacznie dłuższa i ma ugruntowaną pozycję, raczej nie trzeba się martwić o zainteresowanie rynkowe.
Wyświetl ten post na Instagramie