Nie jest tajemnicą, że duże aglomeracje zamierzają gwałtownie zredukować emisję dwutlenku węgla, co będzie miało związek z transportem.
Krótko mówiąc, auta spalinowe pójdą w odstawkę. Należy spodziewać się nowych stref wolnych od samochodów z konwencjonalnymi układami napędowymi. Zamiast nich będzie do dyspozycji rozwinięta komunikacja miejska lub niewielkie pojazdy elektryczne. To pudełko Hondy reprezentuje ten drugi gatunek.
Dla konserwatywnych kierowców brzmi to jak katastrofa, ale trzeba zacząć przyzwyczajać się do takich rozwiązań, bo raczej nikt już pozwoli sobie na krok w tył. Renomowani producenci starają się więc dostosować do nowej rzeczywistości i proponują zupełnie nowe modele – dostosowane do przyszłości.
Pudełko Hondy dla „niezależnych”
Wiemy, że CI-MEV, bo taką nosi nazwę, nie przyspiesza bicia serca. Bogaci fani benzyny mogliby uznać, że takim wynalazkiem najlepiej byłoby jeździć po domu lub podwórku. Czy tego chcemy, czy też nie, pudełko Hondy i inne tego typu pojazdy będą za kilkanaście lat dominować w dużych miastach.
Trudno podchodzić poważnie do stylistyki czegoś takiego, dlatego skupimy się na walorach użytkowych. Mimo skromnych gabarytów, we wnętrzu udało się wygospodarować miejsce na dwa siedzenia oraz mały bagażnik.
Honda CI-MEV została zaprojektowana jako pojazd „na ostatnią milę”. Krótko mówiąc, ma służyć do jazdy na krótkich dystansach. Być może będzie więc dostępna jako „auto na minuty”. Car sharing zyskuje na popularności i takie rozwiązanie mogłoby mieć swoje uzasadnienie.
>Nowa Honda Accord już jest. Polacy chcieliby ją kupić
Podejrzewamy, że CI-MEV nie imponuje ani osiągami, ani zasięgiem, ale za to zmieści się na niewielkiej przestrzeni, nie hałasuje i nie zużywa za dużo energii. Brzmi znajomo? Elektryczne wózki inwalidzkie mają podobną charakterystykę. Wbrew pozorom między tymi urządzeniami jest więcej podobieństw.
Motoryzacja miejska nie będzie raczej wzbudzać emocji, ale ma być przyjaźniejsza dla środowiska. Mniej zanieczyszczeń w mieście to oczywiście duży plus dla zdrowia, ale popadanie w skrajności może odbić się czkawką, dlatego mamy nadzieję, że takie zmiany zostaną przeprowadzone w parze z rozsądkiem.