W ostatnich dniach doszło w Chelsea (południowy Londyn) do bardzo niecodziennego wypadku. Brały w nim udział supersamochody.
Wszystko za sprawą kierowcy, który z brawurową prędkością chciał pokonać jedną z wąskich ulic. Źle jednak ocenił odległość i wjechał swoim dwutonowym SUV-em w pojazdy zaparkowane równolegle do drogi. Nie były to jednak przeciętne osobówki.
Na początek zahaczył o McLarena 12C – brytyjski samochód, który kosztuje tyle, co niezły dom. Potem doszło do potężnego zderzenia z Porsche Cayenne, które zostało zepchnięte na Bentleya Bentaygę… Za wartość tych maszyn można kupić mały pałac… Na tym nie koniec. Efekt domina sprawił, że ucierpiały także kolejne auta – Porsche 911 i kabriolet Audi. Wszystkie pojazdy należały do gości sąsiadującego z ulicą hotelu… Z pewnością nie byli oni zachwyceni. Poszkodowani znajdujący się w SUV-ie zostali przewiezieni do szpitala z obrażeniami głów.