Luksusowe limuzyny oferują bardzo duży komfort, ale też są niezwykle kosztowne w utrzymaniu. Na rynku wtórnym można znaleźć „teoretyczne okazje”, które mogą ukrywać coś więcej, niż przyzwoitą cenę.
Naprawa limuzyny może być naprawdę droga. Niektórzy próbują więc zaoszczędzić, by zarobić lub za dużo nie stracić. Wydaje się, że to Audi A8 i deszcz w kabinie to świetny i jednocześnie bardzo smutny tego przykład.
Użytkownik tego pojazdu odwiedził myjnie automatyczną i początkowo nic nie wskazywało problemów. Gdy szczotki pojawiły się na wysokości szyby, doszło do przecieków. Ze szczelin wokół elementów podświetlających kabinę zaczęła wydobywać się woda. I nie były to kropelki, tylko prawdziwe strumienie.
Woda spadała na tunel środkowy, a co za tym idzie – mogła dostać się do elektroniki. Jak każdy doskonale wie, połączenie jej z kablami nie jest ani dobre, ani bezpieczne. Mamy nadzieję, że nagrywający nie został „popieszczony” prądem.
Każdego może zastanawiać, jakim cudem doszło do takiego przecieku? To nie zostało ujawnione, ale są pewne hipotezy. Pierwsza podejrzana to uszczelka szyby, która mogła nie spełniać swojego zadania. Ktoś mógł ją źle zamontować podczas wymiany, co zaowocowało takimi konsekwencjami.
Problemem mogła być również nieszczelność szyberdachu. Nie jest on widoczny na nagraniu, ale widać przycisk, który za niego odpowiada, co zdradza jego obecność.
To wideo krąży już w sieci od jakiś 5 lat. Bynajmniej odkąd ja pamiętam
Bynajmniej znasz znaczenie różnych słów.
bynajmniej?
Bynajmniej to nie przynajmniej kreplu
stary grat, pewnie z dwóch złożony w szopie u Józka – więc co się dziwić
Bo niemiecki to jakby inaczej… wymiana silnika w Vagu to tylko eksploatacja. wymiana żarówki w nie niemieckim samochodzie to awaria poważna.
Pewnie kupił od handlarza . jak każdy oszukuje
Co za gamoń napisał ten artykuł to same brednie. Mam te same a8, także mi zalało z powodu zapchanych kanałów odpływu wody z szyberdachu. Trzeba co jakiś czas je przeczyścić i nie ma problemu!