Stary Kontynent wciąż boryka się z kryzysem. Praktycznie każdy producent ma problemy i notuje spory spadek sprzedaży. W tej grupie jest też Ford.
Niestety, Europa jeszcze nie odbiła się od dna. Słaby popyt sprawia, że władze Forda musiały zamknąć dwie fabryki w Wielkiej Brytanii. Ponadto wstrzymano produkcję miejskiego minivana, czyli B-MAX’a.
Auto produkowane jest w Rumunii. Z taśm zjeżdża jedynie 300 egzemplarzy dziennie, co zaowocowało wysłaniem na przymusowy urlop 2500 pracowników. Przerwa potrwa 3 tygodnie. Można jednak podejrzewać, że po tym czasie kryzys wciąż będzie dotykał producenta…
Źródło: Autoevo