w

Producent Szybkich i Wściekłych ukarany. Kaskader spadł z dużej wysokości

Szybcy i Wściekli 9 zwiastun
Producent Szybkich i Wściekłych ukarany. Kaskader spadł z dużej wysokości

Amerykańskie produkcje są zazwyczaj kosztowne. Widać to szczególnie po filmach akcji, które pochłaniają miliony. Nie zawsze jednak wszystko idzie zgodnie z planem.

Duży budżet nie oznacza idealnej organizacji. Przekonał się o tym producent Szybkich i Wściekłych, czyli kultowej serii związanej z różnymi, motoryzacyjnymi wątkami. Musi on zapłacić aż milion dolarów za niebezpieczny błąd.

Doszło do niego na planie podczas kręcenia jednej ze scen. Ucierpiał jeden z kaskaderów. Wypadek był bardzo groźny. Miał miejsce w Wielkiej Brytanii, o czym dowiedziały się tamtejsze władze, które nie zamierzały odpuszczać.

Producent Szybkich i Wściekłych „lżejszy” o milion dolarów

FF9, czyli spółka odpowiedzialna za Szybkich i Wściekłych 9 musi zapłacić dokładnie 800 tysięcy funtów za to, co wydarzyło się podczas kręcenia niebezpiecznej sceny z udziałem kaskadera.

Do zdarzenia doszło w studiu Warner Brothers w Leavesden. Warto podkreślić, że było to w 2019 roku, ale sprawa ciągnęła się aż do teraz. Jak ustalono w toku postępowania, Joe Watts, czyli wspomniany kaskader, grał scenę na balkonie.

Producent Szybkich i Wściekłych ukarany
Większość widowiskowych akcji to „magia grafiki”, ale nakręcono również liczne sceny z udziałem kaskaderów

W pewnym momencie został przerzucony przez lewe ramię innego aktora. Został wyrzucony z balkonu, ale był zabezpieczony kamizelką z podpiętą liną. Problem w tym, że ta druga została zerwana.

Mężczyzna spadł z wysokości 8 metrów i uderzył głową o beton. W wyniku tego, doznał poważnych urazów – miał pękniętą czaszkę. Sprawa trafiła więc do sądu.

>Szybcy i Wściekli 10 (2023) – oficjalny trailer nowych przygód Dominica Toretto i spółki

Ustalono, że lina i kamizelka były jedynymi istotnymi zabezpieczeniami. Sędzia ujawnił, że zabrakło mat ochronnych pod balkonem, które miałyby zadanie asekuracyjne. Zabrakło też procedury podwójnego sprawdzenia osprzętu. Niektórzy twierdzą, że kaskader ma dużo szczęścia, że zdołał przeżyć.

Producent Szybkich i Wściekłych przyznał się do uchybień w zakresie poziomu bezpieczeństwa oraz higieny pracy. Dotkliwa kara była więc nie do uniknięcia.

Pamiętajmy, że w pracy kaskadera nie chodzi o ból i cierpienie, tylko minimalizowanie zagrożenia i wszelkich kontuzji, które mogłyby powstać podczas kręcenia widowiskowych scen.

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

BMW Farmobil

Prawdziwie wiejskie BMW. Pewnie nie znasz tego modelu

Hyundai Uni Wheel

Nowe rozwiązanie Hyundaia. Napęd będzie bardziej wydajny