Szpanowanie za kółkiem to dość częste zjawisko. Dotyczy ono różnych grup kierowców, ale zazwyczaj to posiadacze mocnych maszyn pozwalają sobie na więcej…
A fakty są takie, że im większe stado pod maską, tym większa powinna być wyobraźnia użytkownika pojazdu. Niestety, często nie idzie to w parze… Możliwość zaimponowania publiczności (na żywo i w sieci) bywa na tyle dużą pokusą, że niektórzy decydują się na zabawy o dużym ryzyku.
I oto przykład, którego głównym bohaterem jest kierowca starego Mustanga będący uczestnikiem Cars and Coffee. Postanowił gwałtownie ruszyć w kłębach dymu, ale… stracił panowanie nad autem, wpadł na pas zieleni i dachował… I tak skończyło się „rumakowanie”.
Oj tam oj tam poprostu chłopakowi nie wyszło nie ma co się śmiać pewnie 90% oglądających/czytających ten artykuł wypadło by podobnie… Niech pierwszy rzuci kamień ten co nigdy nie zarzucił bokiem lub słabo ruszył spod świateł i mu auto zgasło… Nie przesadzajmy. Łatwo kogoś obsmarować g… w artykule
Warto jednak robić takie rzeczy w bezpiecznych miejscach. Gdyby było tam przejście dla pieszych albo znajdował się inny samochód, to mogłoby dojść do jeszcze poważniejszych skutków.