Kamery zintegrowane z lusterkiem stopniowo zyskują na popularności. To urządzenie jest kolejnym przykładem postępu w tej klasie.
Prido X6 jest sprzętem o dużych możliwościach, który może zainteresować użytkowników posiadających przeróżne samochody. Dzięki prostemu i skutecznemu montażowi nie zaburzy projektu żadnego kokpitu. Ale po kolei…
Zestaw, który znajduje się w pudełku obejmuje wszystko, co potrzeba, a nawet jeszcze więcej. Z tym wideorejestratorem są kompatybilne inne akcesoria i większość z nich znajduje się już w cenie. Kluczowa jest dodatkowa kamera z funkcją wyświetlania obrazu podczas cofania. Oprócz niej znajdziemy tu również:
- Przewód zasilający do głównego urządzenia (3,6 metra)
- Przewód zasilający do tylnej kamery (5,5 metra)
- Gumy mocujące (dwie pary)
- Zestaw montażowy do tylnej kamery z dodatkowymi klipsami
- Zasilacz
- Ściereczkę z mikrofibry
- Niezbędne dokumenty
Owy zestaw można dopełnić opcjonalnym modułem GPS, który jest dostępny w sklepach. Czy warto? To już kwestia indywidualnych oczekiwań użytkownika. Niemniej jednak jak ktoś chce mieć wszystkie dane, to warto zainwestować kilkadziesiąt dodatkowych złotych i cieszyć się pełnią możliwości.
Solidny sprzęt
Zacznijmy od głównego urządzenia. Kamera Prido X6 została bardzo solidnie wykonana, o czym świadczy jej obudowa. Wszelkie łączenia są staranne i równe. Nie ma mowy o ostrych krawędziach czy nieestetycznych nierównościach.
Rejestrator jazdy został zintegrowany z uchwytami, które służą do integracji z gumami mocującymi. Urządzenie nakłada się na oryginalne lusterko centralne, które jest w samochodzie. Nie ma potrzeby demontażu.
Warto w tym miejscu podkreślić, że Prido X6 jest na tyle szerokie, że zasłania większość seryjnych szkieł stosowanych w nowych autach. Trudno w ogóle dostrzec, że to sprzęt zewnętrzny. Można się zorientować jedynie po wysuwanym obiektywie, która zapewnia odpowiedni kąt widzenia.
Tylna kamera montowana jest zewnętrznie – za pomocą dedykowanych śrub, które przykręcają jej konstrukcję w wybranym miejscu. Należy podkreślić, że jest wodoodporna, dlatego nie ma problemu ze stosowaniem jej trudniejszych warunkach pogodowych. Dodatkowy, czerwony kabel należy zintegrować ze światłem wstecznym. Wtedy automatycznie włączy się obraz podczas cofania. Warto zlecić to zadanie specjaliście, który będzie wiedział jak wszystko podłączyć.
Prido X6 – parametry techniczne
Przejdźmy do kluczowych danych. Na lusterku wyświetla się ekran dotykowy o przekątnej 9,66 cala. To naprawdę dużo, jak na zewnętrzny sprzęt. Na obudowie znajdują się złącza USB, AV i GPS, a także czytnik kart pamięci. Maksymalna pojemność tego ostatniego to 64 GB.
Od strony szyby znajduje się oczywiście kamera rejestrująca obraz w formacie MOV (H.264). Rozdzielczość nagrywania Full HD to 1920×1080 (30 fps). Kąt widzenia jest spory i sięga 150 stopni. Z kolei tylna kamera oferuje rozdzielczość 1280×720 i kąt widzenia 130 stopni.
O zaawansowaniu tego urządzenia świadczy lista funkcji. Automatyczne rozpoczynanie nagrania czy „pętla” to podstawy, które są już w każdym sprzęcie. Tutaj jednak zastosowano też tryb parkingowy, który aktywuje kamerę, gdy ta wyczuje ruch lub przeciążenie. W wykrywaniu takich sytuacji pomaga oczywiście G-Sensor.
Ciekawostką jest system ostrzegający o niekontrolowanej zmianie pasa ruchu. Oprócz tego użytkownik ma do dyspozycji tryb cofania, aparat i tryb nocny. Prido X6 rejestruje oczywiście dźwięk i ma wbudowany mikrofon.
Eksploatacja Prido X6
Montaż głównej kamery jest banalnie prosty. Jeżeli chodzi o tę tylną, to też nie trzeba być inżynierem, by ją odpowiednio przymocować. Najbardziej czasochłonne jest poprowadzenie przewodu wybranymi krawędziami w kabinie – tak, by zachować estetykę kokpitu i całej reszty.
Wspomniany już ekran LCD jest bardzo czytelny i ergonomiczny. Co ważne, błyskawicznie reaguje na dotyk i nie zdarzają mu się przycięcia. Użytkownik może w prosty i szybki sposób dostosować pracę obu kamer. Właśnie tak to powinno wyglądać.
Sprzęt jest solidnie przymocowany do centralnego lusterka i nawet na nierównościach utrzymuje stabilność. Podgląd kamer można oczywiście wyłączyć i korzystać z samego szkła, by lepiej widzieć, co dzieje się za pojazdem.
Jeżeli chodzi o jakość nagrań to jest bardzo przyzwoita – także po zmroku. Nie ma problemu z wyłapywaniem istotnych szczegółów, jak tablice rejestracyjne. Płynność obrazu też nie budzi żadnych zastrzeżeń.
Czy warto?
Prido X6 to dopracowane urządzenie o dużych możliwościach. Może przekonać do siebie nawet tych, którzy nie chcieliby zasłaniać seryjnego lusterka. Dzięki prostemu montażowi i odpowiedniej lokalizacji, jest wygodne w użytkowaniu, estetyczne i nie zasłania widoku przez przednią szybę, czego nie można powiedzieć o innych kamerach z uchwytami przylepnymi lub przyssawkami.
Ceny tej kamery zaczynają się poniżej 600 złotych. I są to kwoty adekwatne do jej możliwości. Warto zastanowić się nad dodatkowym modułem GPS, który pozwala na uzyskanie większej liczby przydatnych danych, które w chwili potencjalnego, niepożądanego zdarzenia mogą okazać się kluczowe. Aby poznać pełną gamę produktów zapraszamy na stronę producenta.
Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński
ciekawa recenzja, kamera wyglada obiecująco, mialem inny wideorejestrator tej firmy i musze przyznac ze to najlepsza kamerka z jakiej korzystalem