Zachód stara się promować akumulatorowe układy napędowe, co nie oznacza, że najważniejsi politycy jeżdżą samochodami w pełni elektrycznymi. Świetnym tego przykładem może być Emmanuel Macron.
Prezydent Francji otrzymał nowy samochód, który został przystosowany do jego potrzeb. Dokładnie taki sam model (w nieco innej konfiguracji) może nabyć polski klient – prosto z salonu. Wybór padł bowiem na Renault Rafale, czyli nowego SUV-a Coupe, który wpisuje się w segment D (klasę średnią).

Zdecydowanie się na rodzimy produkt jest w tym przypadku naturalny. Przypomnijmy, że wcześniej we flocie prezydenckiej znajdował się DS 9, czyli duży sedan marki premium należącej do koncernu Stellantis. Tym razem jednak to konkurencja przekonała do siebie najważniejszego polityka w kraju.
Prezydent Francji jeździ Renault
Choć sylwetka tego nie zdradza, prezentowane Renault Rafale zostało odpowiednio przystosowane do odpowiedzialnego zadania, jakim jest wożenie głowy państwa. Z zewnątrz jedynymi wyróżnikami są dodatkowe elementy świetlne pod grillem w barwach narodowych Francji oraz uchwyty z flagą na błotnikach.
Jak można się domyślać, auto otrzymało również dodatkowe systemy bezpieczeństwa. Wśród zastosowanych rozwiązań znajdują się kuloodporne szyby i wzmocnienia podwozia. Auto nie robi tak monumentalnego wrażenia, jak słynna „bestia” amerykańskiego włodarza, ale jest na pewno znacznie zwrotniejsze.

Za dynamikę pojazdu odpowiada hybrydowy układ napędowy. Który? Ten podstawowy oferuje 200 koni mechanicznych i napęd na przód. Z kolei mocniejszy generuje 300 koni mechanicznych, które trafiają na obie osie. I właśnie ten drugi wariant wydaje się bardziej adekwatny do wyznaczonej roli samochodu.
Prezydent Francji z pewnością nie będzie miał powodów do narzekania. Renault Rafale oferuje bardzo dużo miejsca w drugim rzędzie oraz sporą liczbę funkcji zwiększających komfort podróżowania.
Przypomnijmy, że francuski SUV Coupe kosztuje w Polsce 192 900 złotych – za wersję techno. Z kolei bogatsza konfiguracja esprit Alpine stanowi wydatek 210 900 złotych. Wariant 300-konny jeszcze nie trafił do lokalnej oferty, ale podejrzewamy, że jego ceny będą zaczynały się od około 250 tysięcy złotych.


