Indy 500 to wyścig na torze Indianapolis Motor Speedway odbywający się co roku.
Wczoraj odbyła się 101 edycja tego wydarzenia. Jak zwykle nie obyło się bez przygód, zwrotów akcji i niebezpiecznych wypadków. Najpoważniejsze zdarzenie rozpoczęło się wtedy, gdy na 53 okrążeniu Jay Howard uderzył swoim bolidem w bandę i utracił kontrolę nad przednimi, urwanymi kołami. Po odbiciu od przeszkody jego pojazd wjechał tuż pod koła Scotta Dixona. W wyniku tego doszło do poważnego zderzenia. Niebieska formuła wzniosła się w powietrze i uderzyła w bandę znajdującą się po drugiej stronie. Potem zaczęła obracać się wokół własnej osi rozrzucając po torze swoje części. Choć wyglądało to bardzo poważnie, klatka ochroniła Dixona i wyszedł on żywy z wypadku. Zobaczcie sami: