Zmiany w przepisach dotyczących przejść dla pieszych nie wprowadziły żadnych nowości w przypadku użytkowników rowerów.
To oznacza, że każdy, kto porusza się takim jednośladem i zamierza pokonać pasy, powinien z niego zejść i go przeprowadzić. Gdy ma do dyspozycji śluzę rowerową, to oczywiście jest inaczej – może swobodnie przejechać zachowując szczególną ostrożność. Tutaj jednak doszło do potrącenia rowerzysty na przejściu dla pieszych. Wskazanie kierowcy jako winnego byłoby nieuczciwe.
Można jednoznacznie stwierdzić, że zarówno pani prowadząca samochód, jak rowerzysta zajmujący się wożeniem jedzenia nie zachowali szczególnej ostrożności, co doprowadziło do niebezpiecznych konsekwencji.
Potrącenie rowerzysty na pasach – kto jest winny?
Kobieta w Dacii Duster ruszyła, gdy piesza już nie znajdowała się na jej torze jazdy. Mogła chwilę poczekać, aby upewnić się, czy nie ma już żadnego zagrożenia. Patrząc na to jednak z jej perspektywy, mogła nie widzieć użytkownika jednośladu, który szybko wjechał na pasy. Niewykluczone, że był też częściowo zasłonięty przez pieszą.
Z kolei rowerzysta wjechał na pasy łamiąc przepis i narażając siebie na niebezpieczeństwo. Sam doprowadził do potrącenia, w wyniku którego upadł na asfalt. Na szczęście nie odniósł obrażeń, które mogłyby zagrażać jego życiu. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że naszym obowiązkiem jest pomoc poszkodowanym, a nie wpatrywanie się w to, czy ktoś inny tego nie zrobi.
Niech to zdarzenie będzie przestrogą dla nas wszystkich. Przecinając pojazdem przejścia dla pieszych i śluzy rowerowe należy dokładnie rozglądać się, czy ktoś nie nadchodzi lub nadjeżdża. Użytkownicy pasów powinni natomiast uważać i nie wchodzić lub wjeżdżać pod koła. Pamiętajmy, że prawo nie ochroni naszego zdrowia, a ostrożność pozwoli na zminimalizowanie ryzyka.
Rowerzyści to bezkarni Królowie ulic i chodników