Przestrzeganie przepisów drogowych minimalizuje ryzyko wypadku – w każdej sytuacji. Niestety, część z nas lekceważy ten fakt, co prowadzi do wyjątkowo niebezpiecznych sytuacji.
Oczywistym jest, że w tym przypadku pełną odpowiedzialność ponosi osoba prowadząca samochód, która zdecydowała się na pokonanie skrzyżowania, mimo iż sygnalizator wskazywał czerwone światło. Instynktowi nie pomogły nawet stojące obok samochody, które jednoznacznie sugerują, że należy się zatrzymać. Duże więc prawdopodobieństwo, że kierowca był zajęty czymś innym, niż powinien…
Zachowanie dziewczynek też było nieodpowiedzialne, choć w innym stopniu. Pamiętajmy, że zdrowie jest jedno i prawo, jakiekolwiek by nie było, nie zawsze zdoła ochronić człowieka. Warto więc podczas przechodzenia przez przejście rozglądać się na boki, bo nigdy nie wiadomo, czy ktoś nie popełni błędu. Przebieganie i brak uwagi to zdecydowanie złe połączenie. Na szczęście tym razem nikomu nic poważnego się nie stało.