Wypadki to niestety drogowa codzienność. Dochodzi do nich w różnych zakątkach świata i czasem kończą się tragedią. W tym przypadku możemy jednak mówić o szczęściu w nieszczęściu.
Wydarzyło się to w mieście Doboj znajdującym się w Bośni i Hercegowinie. Na jednej z ulic pewien kierowca chciał wyprzedzić przy wysokiej prędkości inny pojazd. Z niewiadomych przyczyn, jego użytkownik odbił w lewo, i doszło do potężnego uderzenia – mimo jazdy w tym samym kierunku.
Oba auta uderzyły w pobliskie przeszkody – ogrodzenia, kolejny samochód i słup. Ogromny fart spotkał jednak pieszego, którego uratowały centymetry od potrącenia. Jego reakcja była szybka, ale gdyby kierunek sunącego pojazdu zmienił się o 20-30 centymetrów, to z pewnością nie udałoby się uniknąć szpitala…