Z prowadzeniem radiowozu na sygnale związane są pewne przywileje. Najważniejszym z nich jest możliwość łamania przepisów – oczywiście przy zachowaniu zdrowego rozsądku i bezpieczeństwa.
To jednak słowa. W praktyce funkcjonariuszom zdarzają się błędy, podobnie jak każdemu człowiekowi. Czasami bywają one bardzo kosztowne i… widowiskowe. Przekonał się o tym pewien mundurowy z Brazylii, który wraz z kolegami został wezwany do poważnej akcji.
Na miejsce udało się wiele jednostek. Główny bohater nie dotarł jednak do celu. Powodem tego była utrata panowania nad samochodem. Stało się tak, ponieważ zbyt gwałtownie szarpnął kierownicą przy wysokiej prędkości.
W wyniku tego doszło do dachowania Mitsubishi. Bardzo blisko znajdowały się inne pojazdy, ale nie doszło do żadnego zderzenia. Na szczęście, nikt również poważnie nie ucierpiał w tym zdarzeniu.