Do zdarzenia doszło przy jednym z węzłów autostrady A4 w miejscowości Brzesko.
Od razu należy zaznaczyć, że nikt nie ucierpiał – obyło się bez poszkodowanych. Historia została nagrana dzięki kamerze umieszczonej w samochodzie świadka. Warunki pogodowe nie były korzystne dla uczestników ruchu. Przyczyniły się one do niebezpiecznej sytuacji, której efektem był poślizg ciężarówki na zakręcie.
Osoba prowadząca wielotonowy zestaw korzystała z lewego pasa i zbliżała się do zakrętu, który sięgał 90 stopni. Tuż przed nim było rondo. Kierowca nie zdołał jednak bezpiecznie dojechać do rozwidlenia. Stracił panowanie nad pojazdem.
Czy to wina opon?
Można podejrzewać, że bieżnik opon nie był w najlepszym stanie, ale realnych przyczyn jest więcej. Najbardziej prawdopodobna to zbyt duża prędkość i jej niedostosowanie do aktualnej pogody. Nawierzchnia była śliska i niewykluczone, że kierowca to zlekceważył.
Jeżeli dodamy do tego potencjalnie pustą naczepę, która nie dociążała tylnej osi, to powstaje nam obraz podwyższonego ryzyka. Ciągnik siodłowy obrócił się tyłem do kierunku jazdy i zakończył podróż na fragmencie zieleni oddzielającym jezdnie. Z kolei naczepa utrzymała stabilność i pozostała na drodze, tyle że zablokowała lewy pas.
To lekcja pokory dla kierowców, którzy lekceważą konieczność dostosowania prędkości do warunków panujących na drodze. Pamiętajmy o tym, podobnie jak o wymianie ogumienia, jeżeli jest ono już zużyte.