Kradzieże samochodów to niestety codzienność. Dzięki najnowszej technologii, także złodzieje mają ułatwioną pracę. Nie inaczej jest w Stanach Zjednoczonych.
Czasem wystarczy przechwycić sygnał z kluczyka, by bezszelestnie dostać się do kabiny teoretycznie zabezpieczonego samochodu i odjechać, jak gdyby nigdy nic. To oznacza, że na takie przestępstwo może zdecydować się praktycznie każdy. Jak się okazuje, wśród takich ryzykantów nie brakuje również nieletnich.
Policjanci z Florydy namierzyli jednego z młodocianych przestępców w kradzionej Maździe 6. Gdy tylko włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, młody mężczyzna rozpoczął ucieczkę. Nie trwała ona jednak zbyt długo. Doskonale wiecie dokąd ta historia zmierza…
Złodziej stracił panowanie nad autem, uderzył w słup i dachował. Auto nie nadawało się do jazdy, dlatego sprawca zdecydował się wybiec z kabiny i próbował zgubić „ogon” na pieszo. Jak się można domyślić, skończył na glebie w kajdankach. Okazało się, że ma zaledwie 14 lat. Zobaczcie całą akcję: