Niemiecka marka postanowiła uczcić 90. rocznicę istnienia znanego toru wyścigowego o bogatej historii.
I tym sposobem powstało Porsche Taycan GTS Hockenheimring Edition. Mamy nadzieję, że cała nazwa nie zostanie umieszczona na klapie bagażnika, bo może zająć całą jej szerokość. To tak pół żartem, pół serio.
A teraz do rzeczy. Samochód w edycji specjalnej wyróżnia się lakierem Stone Grey, który pochodzi z programu opcjonalnego oferowanego przez producenta. Mieni się w nim złoto i beż, co wygląda bardzo ciekawie – szczególnie w słońcu. Uzupełnieniem tego są brązowe akcenty na listwach progowych i tylnym dyfuzorze. Nie mogło zabraknąć także dodatkowych znaczków oznaczających unikatowość prezentowanej konfiguracji.
Porsche Taycan GTS Hockenheimring Edition
Z kolei we wnętrzu zagościły akcenty z serii Porsche Exclusive Manufaktur. Czarną, skórzaną tapicerkę uzupełniają szwy w kolorze Island Green. Oprócz tego znajdziemy tu dekory z drewna Paldao. Ponadto, uchwyty na kubki, dźwignia selektora kierunku jazdy i dysze nawiewu są wykończone w kolorze Bronzite. Po otwarciu drzwi ukazuje się wyświetlany emblemat „90” i kształt toru w Hockenheim.
Producent nie zdecydował się na żadne poprawki techniczne. Porsche Taycan GTS dysponuje dwiema jednostkami elektrycznymi wytwarzającymi 590 koni mechanicznych. To pozwala osiągać setkę w 3,5 sekundy. Warto podkreślić, że bateria litowo-jonowa ma pojemność 93,4 kWh.
Samochód będzie oferowany w Niemczech i na wybranych rynkach europejskich. Nie ujawniono, ile egzemplarzy obejmie cała seria produkcyjna.