w

Porsche 911 Techart 2024. Więcej mocy i karbonu

Porsche 911 Techart 2024
Porsche 911 Techart 2024. Więcej mocy i karbonu

Niewykluczone, że to jeden z modeli, które doczekały się największej liczby pakietów modyfikacji. Może to wynikać nie tylko z bogatego stażu rynkowego, ale też charakteru pojazdu.

Tak, kultowe coupe niemieckiej marki otrzymało kolejny zestaw od znanego tunera. Porsche 911 Techart 2024 to nowy pomysł na udoskonalenie czegoś, co jest już naprawdę bliskie doskonałości w swojej dyscyplinie.

I tu warto podkreślić, że zmiany oparto na wersji Turbo S, a nie jakiejś podstawowej. Krótko mówiąc, już seryjny egzemplarz oferuje bardzo dużo. Pamiętajmy jednak, że 911-tki są bardzo popularne na drogach, dlatego niektórzy z nabywców mogą oczekiwać większego indywidualizmy od własnych egzemplarzy. W końcu i tak płacą za nie kilkaset tysięcy – a czasami ponad milion złotych.

Porsche 911 Techart 2024 – bez zaskoczeń

Znana firma postawiła na bezpieczne i popularne rozwiązania. Zacznijmy jednak od tego, że pakiet nosi nazwę GTstreet R Touring – gdyby ktoś chciał zapytać o niego bezpośrednio u tunera. W skład zestawu wchodzi ponad czterdzieści elementów.

Pas przedni zdobią przemodelowana maska i zmodyfikowany zderzak uzupełniony splitterem. Nieco dalej można dostrzec przeprojektowane błotniki, które oprócz poszerzenia, otrzymały wloty i wyloty powietrza. Nie zabrakło również nakładek progowych i felgi o ciekawym wzorze pokrytym złotym lakierem.

Porsche 911 Techart 2024
Porsche 911 Techart 2024

Z kolei tylną część karoserii tworzy aktywny, duży spojler, nowy zderzak, dyfuzor i dwie potężne końcówki wydechu. W tym miejscu należy dodać, że niemal wszystkie z wymienionych części zostały wykonane z włókna węglowego. Co ważne, nie są to jedyne elementy poprawiające design. Mają pozytywny wpływ na aerodynamikę pojazdu.

>Tak wygląda dobrze wydane 270 tysięcy złotych. Terenowe Porsche 911!

Porsche 911 Techart 2024 występuje także dwoma pakietami wzrostu mocy. Pierwszy z nich oferuje dodatkowo 60 koni mechanicznych i 80 niutonometrów. Drugi natomiast jest bardziej inwazyjny, bo obejmuje nowe turbosprężarki, inną mapę silnika, zmieniony układ wydechowy i zmodyfikowaną skrzynię biegów. W efekcie klient otrzymuje o 150 koni mechanicznych i 150 niutonometrów więcej, czyli łącznie 790 koni mechanicznych i 950 niutonometrów.

Co ciekawe, Techart podał także wstępną ofertę cenową. Otwiera ją kwota 98 250 euro – nie licząc samochodu, rzecz jasna. Jak łatwo przeliczyć, to ponad 400 tysięcy złotych za samą konwersję.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Land Rover to elektromod

Ten stary Land Rover to elektromod. Ma tyle mocy, co zasięgu

Zestaw piknikowy marki DS

Zestaw piknikowy marki DS. Ciekawe, kto to kupi za tyle pieniędzy