Era naprawdę mocnych (i zarazem paliwożernych…) aut dobiega końca ? dla wielu z nas to powtarzane od lat banalne proroctwo, z którym niekoniecznie trzeba się zgodzić – przecież wciąż będą produkowane szybkie samochody. Z tą różnicą, że z jednostkami o coraz mniejszych pojemnościach i coraz mniejszej trwałości.
Możliwe też, że za kilka/kilkanaście (kilkadziesiąt..?) lat będziemy opowiadać wnukom, jaki dźwięk wydawały silniki spalinowe. Nawet BMW zdecydowało się wkroczyć w erę ?zielonych, ekologicznych samochodów? – podobnie, jak choćby Nissan. Nieco inną drogę wybrał zarząd Porsche.
Koncern przygotowuje Porsche 911 w nowej wersji, którą nazwano Blue Edition. Nie będzie to samochód o napędzie hybrydowym – producent pozostanie przy silniku benzynowym. Różnicą – oprócz nowego dachu typu hardtop i wyróżniającego się lakieru – będzie za to niższe spalanie: zdaniem Porsche 300 KM ma się zadowolić średnio około 6,5 l/100 km i gwarantować przyspieszenie od 0 do 100 km/h w ciągu 5,6 sekundy.
Gdzie więc ekologia? W systemach, które zostaną zastosowane: start&stop i system odzyskiwania energii podczas hamowania. ?Zielona? 911 otrzyma również ogumienie o niższych oporach toczenia. Ponadto masę auta znacznie obniżono.
Autor: Miłosz Bagiński
Źródło: Carscoops
Widzieliscie sportowe GT od maserati ? Piekna linia, mocarny silnik w ukladzie V. Oby takie auta byly produkowane zawsze