Każdy z nas był młody i chciał zaimponować rówieśnikom. Niestety, nie zawsze kończyło się to dobrze, bo pomysły bywały zwyczajnie głupie i nieodpowiedzialne.
Tak też było i tym razem, kiedy młody kierowca wziął na pokład czterech kolegów i chciał im pokazać, co potrafi za kółkiem. Wybrał do tego niezbyt rozsądne miejsce, bo serpentyny biegnące przez górzysty teren są bardzo zdradliwe – tym bardziej po zmroku.
To go jednak nie powstrzymało przed wykonaniem manewru wyprzedzania przy wysokiej prędkości. Na jego nieszczęście, kawałek dalej znajdował się zakręt, którego nie udało się pokonać… Auto wpadło na skarpę i dachowało. Dobrze, że był to nowoczesny pojazd, który przetrwał uderzenie…