Ta nietypowa sytuacja wydarzyła się w mieście Brisbae leżącym we wschodniej części Australii.
Do kradzieży aut zazwyczaj dochodzi pod osłoną nocy i bez świadków. Ten niezbyt mądry złodziej stwierdził jednak, że “najciemniej pod latarnią”. Próbował bowiem odjechać autem należącym do dealera. Japoński SUV stał przed salonem. Na terenie obiektu znajdowała się spora liczba osób.
Nagranie rozpoczyna się w momencie, gdy złodziej jest już w kabinie. Jego celem było Mitsubishi Outlander. Nie wiadomo, czy to zorganizowana akcja, czy spontaniczna decyzja. Trudno też stwierdzić, czy odbywał jazdę próbną, czy wykorzystał nieuwagę któregoś z pracowników.
Zapomniał, że nie potrafi prowadzić
Patrząc na to, jak zachował się podczas kradzieży, można podejrzewać, że nie zdawał sobie sprawy z tego, co robi. Udało mu się jedynie zamknąć w pojeździe. Próba odjechania okazała się zbyt trudna. Dlaczego? Przez długi czas nie potrafił wrzucić biegu, a gdy już zdołał to zrobić, to nie dezaktywował hamulca ręcznego.
W zatrzymaniu złodzieja pomogli świadkowie. Jeden z nich zablokował przejazd Toyotą Land Cruiser. Z kolei handlowiec postanowił wybić szybę metalowym przedmiotem. Po kilku próbach, szkło pękło i była możliwość otwarcia kabiny.
Zdenerwowana załoga wyciągnęła młodego przestępcę z wnętrza auta, a następnie obezwładniła go na asfalcie. Krzyki sprawcy raczej nie zrobiły na nikim wrażenia. Teraz może spodziewać się surowego wyroku. Zobaczcie, jak to wyglądało:
WCGW Trying to steal a car straight from the dealership? from r/Whatcouldgowrong
Dobrze, że go nie zlinczowali! 🙂
Ciekawe za co teraz odpowie – za usiłowanie kradzieży raczej, a nie za samą kradzież.