To zdarzenie pokazuje jednoznacznie, że wykonywanie takich czynności nie zawsze jest poprawne.
Pomiar prędkości w nieoznakowanym radiowozie powinien odbywać się w konkretnych warunkach. Wydawałoby się, że każdy mundurowy, który ma takie zadanie potrafi to robić. Okazuje się jednak, że niektórzy albo tego nie wiedzą, albo celowo wprowadzają w błąd.
Ten przypadek pokazuje wykroczenia kierowcy Audi. Zacznijmy od tego, że kierujący niemieckim kombi rozpoczął manewr wyprzedania w niedozwolonym miejscu – przez przejście dla pieszych. Nie ma wątpliwości, że zrobił źle i spowodował niebezpieczeństwo.
Kontrowersyjny pomiar prędkości
Funkcjonariusze postanowili jednocześnie sprawdzić jego prędkość. Tym sposobem chcieli zarejestrować więcej wykroczeń, co oczywiście miałoby skończyć się wyższym mandatem. Ich pomiar prędkości był wykonany jednak nieprawidłowo.
Jak widać na dołączonym nagraniu, system zostaje aktywowany, gdy kierowca zjeżdża już na prawy pas i hamuje. Krótko mówiąc, radiowóz nie utrzymuje za nim równej odległości. Wykonywany pomiar dotyczy więc auta policyjnego, które jedzie zdecydowanie szybciej, niż można w tamtym miejscu.
Właśnie dlatego zawsze należy sprawdzać nagranie razem z mundurowymi. Podczas oglądania warto zwrócić uwagę na czas rozpoczęcia pomiaru prędkości, odległość od poprzedzającego pojazdu i to, jak zachowuje się jego kierowca (czy na przykład nie rozpoczął hamowania).
W tym przypadku można być pewnym, że pomiar prędkości był nieudany. Nigdy nie wiadomo, jakie są intencje funkcjonariuszy, dlatego lepiej być ostrożnym.