Nowy Land Rover Defender nie jest tak surowy jak poprzednik, choć wciąż ma charakter prawdziwego off-roadera.
Osoby odpowiedzialne za to wcielenie postanowiły je wyraźnie unowocześnić, by spełniało współczesne oczekiwania klientów, którzy nie chcą jedynie taplać się w błocie czy przemierzać leśne dukty. Modyfikacje objęły również karoserię, dzięki czemu samochód prezentuje się bardzo dobrze.
Ciekawy design dobrą podstawą do personalizacji
Wygląd aktualnego wcielenia tego modelu jest na tyle udany, że zaczęli interesować się nim firmy tuningowe. Wśród nich jest też polski przedstawiciel: Carlex Design. Znany tuner z południa kraju zrealizował odważny projekt, który zwrócił uwagę wielu wiodących portali zagranicznych.

Defender zyskał muskularny body kit, w skład którego wchodzą poszerzone błotniki z karbonu, dedykowane felgi, przemodelowane zderzaki, grill o innej fakturze oraz unikatowe oklejenie.

Z kolei we wnętrzu znajdziemy interesujący wzór skórzanej tapicerki, którą obito zarówno fotele, jak i panele drzwiowe oraz kokpit. Dominuje tu jasny brąz kontrastujący z czernią. Nie mogło zabraknąć również dodatkowych oznaczeń. Po tych licznych zmianach można dojść do wniosku, że to najodważniej przeprojektowany Defender aktualnej generacji.
Defender – dane techniczne
Warto dodać, że prezentowany Land Rover oferowany jest z trzema silnikami w czterech konfiguracjach:
- 2.0 i4P (300 KM)
- 3.0 i6P (400 KM)
- 2.0 i4D (200 KM i 240 KM)
Najmocniejsza jednostka oferuje 400 Nm, które przenoszone są na koła za pomocą 8-biegowego automatu. W takiej konfiguracji można liczyć na setkę w 6,1 sekundy i prędkość maksymalną przekraczającą 200 km/h. Średnie zużycie paliwa to według producenta 11,3 litra w cyklu mieszanym.