Nowoczesna technologia pomaga funkcjonariuszom w łapaniu uczestników ruchu łamiących przepisy.
Mundurowi z Bielska-Białej postanowili tym razem przeprowadzić akcję, która miała na celu weryfikować newralgiczne przejścia dla pieszych znajdujące się w mieście. Policyjny dron monitorował tego typu miejsca.
Urządzenie zostało uniesione w powietrze na odpowiednią wysokość, a jego kamera została skierowana na pasy przy jednej z najbardziej ruchliwych ulic. Szybko okazało się, że piesi nie mogą czuć się bezpiecznie.
Przejścia dla pieszych a prawo
Zaktualizowane prawo dotyczące przejść dla pieszych nie hamuje zapędów niektórych uczestników ruchu. Obowiązkowe ustępowanie osobom oczekującym przed pasami nie trafiło do wszystkich kierowców. Wielu z nich to lekceważy, dlatego nie brakuje niepożądanych zdarzeń drogowych w takich miejscach
Policyjny dron ujawnił wiele nieprawidłowości w tym zakresie. Liczni kierowcy nie ustępują pieszym, a nawet wyprzedzają przed przejściem – niejednokrotnie jadąc z wysoką prędkością. To oczywiście skrajnie niebezpieczne.
Pamiętajmy, że potencjalne zderzenie z rozpędzonym pojazdem może skończyć się dla człowieka poważnymi obrażeniami lub nawet śmiercią. Należy więc zdjąć nogę z gazu, jechać ostrożniej i zachowywać się w sposób przepisowy.
Bielscy policjanci ujawnili, że policyjny dron w ciągu jednego dnia zarejestrował 70 wykroczeń. A przecież takich miejsc jest znacznie więcej. Pozostaje mieć nadzieję, że uczestnicy ruchu w końcu zaczną jeździć ostrożniej.
wow, cale 2 przypadki
A niby gdzie Pan redaktor takie coś znalazł „Obowiązkowe ustępowanie osobom oczekującym przed pasami nie trafiło do wszystkich kierowców”? W projekcie zmian do ustawy, fakt było, ale ostatecznie zrezygnowano z zapisu – pierwszeństwa z pieszego oczekującego. W obowiązującej ustawie pierwszeństwo zyskał tylko pieszy wchodzący na przejście, nie żaden mający zamiar wejść, oczekujący, czy zbliżający się.