Bez warunku na zawód, zawsze warto dokładnie i rzetelnie wykonywać swoją pracę. Wtedy można uniknąć niepotrzebnych nieporozumień, które mogą być kosztowne – zarówno pod względem finansowym, jak i czasowym.
Owej rzetelności zabrakło pewnemu patrolowi drogówki, który zatrzymał kierowcę będącego pod wpływem alkoholu. Nie miał przy sobie dokumentów, ale policjanci uzyskali od niego podstawowe dane personalne. Sprawa trafiła do sądu, a efektem końcowym było zabranie prawa jazdy.
Problem w tym, że wyrok wykonano na niewłaściwym człowieku. Podana tożsamość należała bowiem do mężczyzny, którego w tym momencie nie było nawet w Polsce. Gdy otrzymał on pismo z sądu, postanowił się odwołać i wyjaśnić, że jego osoba nie uczestniczyła w wyżej opisanym wydarzeniu. Na szczęście został uniewinniony, ale nie obyło się bez stresu i wydatków. Są wymierzył także zadośćuczynienie w wysokości 20 tysięcy złotych.
Źródło: Superauto24