w

Polestar bez Volvo? Szwedzi chcą sprzedać udziały

Polestar
Polestar bez Volvo? Szwedzi chcą sprzedać udziały

Jeszcze kilka lat temu wszyscy w szwedzkiej marce mówili z ekscytacją o stworzeniu zupełnie nowego projektu, który miał być „elektryczną alternatywą” dla klientów oczekujących nieco bardziej sportowego charakteru.

Polestar w końcu pojawił się na rynku i początkowo wzbudził zainteresowanie. Nie wszędzie jest jednak oferowany, czego Polska jest świetnym przykładem. Wydaje się, że nowy twór nie odniósł tak dużego sukcesu, jak choćby CUPRA, która powstała na barkach SEAT-a. Nie ma wątpliwości, że byłoby lepiej, gdyby gama nowego producenta ze Szwecji obejmowała również auta stricte spalinowe.

Na to jednak nie ma co liczyć. Szwedzi pospieszyli się z ujednoliceniem oferty produktowej w kontekście układów napędowych. Przypomnijmy, że w Volvo nie dostaniemy już diesli, co jest pierwszym krokiem w stronę pełnej elektryfikacji. Według nas to nadgorliwa decyzja, ale być może czegoś nie wiemy lub nie rozumiemy.

Polestar na sprzedaż?

I tu pojawia się kolejny wątek. Volvo jest oczywiście pod skrzydłami chińskiego koncernu. Geely, bo właśnie o tym potentacie mowa, zapewniło zastrzyk gotówki, ale nie zabrało Szwedom decyzyjności, co zaowocowało naprawdę dobrymi rezultatami. Nowe auta tej marki pozostały wierne pierwotnej koncepcji, co wciąż jest doceniane przez klientów.

Wydaje się, że w przypadku Polestara byłoby tak samo, ale Volvo nie zamierza angażować się w ten projekt w takim samym zakresie, jak dotychczas. Informacja została ogłoszona przez przedstawicieli marki podczas wczorajszego spotkania na temat raportu finansowego za miniony rok.

Polestar 4
Polestar 4

Polestar może więc zmienić właściciela. Volvo rozważa sprzedaż swoich udziałów i naturalnym „klientem” będzie Geely. Taka forma transakcji zapewniłaby zachowanie dotychczasowego kierunku i „oswobodzenie” szwedzkiej marki.

>Polestar 6 dostał zielone światło. Jest też inna dobra wiadomość

Co ciekawe, decyzja Volvo spotkała się z ciepłym przyjęciem przez inwestorów. To oznacza, że chiński koncern ma już odpowiednią renomę, która zapewnia stabilność finansową. A to jest najważniejsze w tym biznesie.

Pozostaje liczyć na dalszy rozwój nowej marki i jak największe zróżnicowanie modelowe pozwalające na zdobycie większego zainteresowania klientów na całym świecie.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ford Mustang 2024

Europejska specyfikacja nowego Mustanga. Silnik V8 wciąż pod maską

Iveco eDaily FCEV

Iveco i Hyundai rozpoczynają współpracę. Cel? Auto użytkowe