Niestety, na naszych drogach każdego dnia dochodzi do takich sytuacji. Udowadniają one, że kultura jazdy w Polsce pozostawia bardzo wiele do życzenia.
Pokaz chamstwa na S8 w Warszawie jest esencją głupoty, z jaką można się spotkać. Użytkownik auta dostawczego postanowił wjechać tuż przed maskę pojazdu, z którego pochodzi nagranie. Nie zachował bezpiecznej odległości, czym stworzył spore ryzyko – mogło dojść do kolizji. Nawet jeśli nie byłoby obok innego samochodu, to nie powinien wykonywać takiego manewru, ponieważ pomiędzy pasami znajdowała się linia ciągła. Niestety, jego nierozsądne zachowanie nie skończyło się na wymuszeniu.
Nieodpowiedzialny prowadzący użytkowego Volkswagena prowokował innego kierowcę hamując przed jego maską – oczywiście z premedytacją, by go spowolnić lub doprowadzić do zderzenia. Gdy ten zmieniał pas, agresor robił to samo.
Agresja i brak rozumu
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że agresywny mężczyzna i tak pojechał prosto. Mógł to zrobić z sąsiedniego pasa bez tworzenia jakiegokolwiek zagrożenia dla innych uczestników ruchu. Jak widać, głupota zasłoniła mu zdrowy rozsądek.
Niewykluczone również, że wcześniej doszło do konfliktowej sytuacji między uczestnikami nagranego zdarzenia. To jednak nie jest żadnym usprawiedliwieniem dla użytkownika auta dostawczego, który powinien zostać surowo ukarany przez policjantów.
Akceptacja takich przejawów agresji nigdy nie powinna mieć miejsca. Należy zawsze zgłaszać niebezpiecznych kierowców odpowiednim organom, by eliminować z dróg osoby zagrażające innym.
Ja niewiem skąd ta tempota ma uprawnienia, przecież on się nienadaje nawet barany paś….pozdrowienia
mandat 50 tysięcy dla debila i dożywotnio odebrać prawo jazdy DEBIL