Czasami aż trudno uwierzyć, jak negatywne emocje potrafią wpłynąć na nasze życie. Oto jeden ze skrajnych przykładów.
Nie warto postępować pochopnie i decydować się na jakąkolwiek formę agresji. Zazwyczaj pojawia się ona w chwilach nagłych, trudnych do przewidzenia. Nawet jeśli ktoś zachowuje się w ten sposób, to należy utrzymać nerwy na wodzy i nie odpowiadać tym samym.
Zabrakło zimnej krwi
Ten wyjątkowo niebezpieczny „road rage” miał miejsce w Wielkiej Brytanii. Z niewiadomych przyczyn doszło do konfliktu pomiędzy dwoma kierowcami. Pierwszy z nich wyszedł z auta i podszedł pod okno drugiego.
Wtedy też zaczęła się ostrzejsza wymiana zdań i doszło do rękoczynów. Użytkownik miejskiego hatchbacka chciał uniknąć zagrożenia i gwałtownie ruszył. Wtedy też wydawało się, że jest już po wszystkim.
Niestety, był to dopiero początek. Auto zatrzymało się, a jego kierowca wrzucił wsteczny i wcisnął gaz do oporu. Głowa drugiego uczestnika zdarzenia został przygnieciona przez drzwi, w które wjechał zdenerwowany mężczyzna. I tak z ofiary stał się sprawcą. Jak wynika z opisu nagrania, doszło do rozprawy, która zaowocowała wyrokiem 5 lat pozbawienia wolności.