Bawarska marka po raz pierwszy w historii topowej odmiany „Trójki” zaoferowała wersje z dwoma różnymi napędami.

Oto pojedynek najnowszych egzemplarzy BMW M3 Competition, które wyróżniają właśnie napędy. Zielony egzemplarz dysponuje układem RWD, w którym cały potencjał trafia na oś tylną. Cytrynowy, pastelowy konkurent posiada system xDrive.

W tym miejscu należy wspomnieć o danych technicznych. Pod maską obu sztuk znajduje się trzylitrowa, podwójnie doładowana jednostka benzynowa, która generuje 510 koni mechanicznych oraz 650 niutonometrów. Współpracuje z nią ośmiobiegowa przekładnia automatyczna.

RWD kontra xDrive – pojedynek na prostej

Samochody posiadają procedury startu (launch control), dlatego mogą wystrzelić od zera, ale różnią się masą własną. Wersja z napędem na obie osie waży 1780 kilogramów, a egzemplarz z RWD jest dokładnie 50 kilogramów lżejszy.

W teorii, napęd na tył w takich warunkach nie powinien mieć szans na starcie. Rzeczywistość pokazała jednak, że różnice są mniejsze, niż można było przypuszczać. To zasługa wspomnianej procedury startu, która została świetnie zaprogramowana. Suchy i ciepły asfalt też odegrał znaczącą rolę. Na mokrej nawierzchni na pewno nie udałoby się utrzymać tak skromnych różnic.

Ostatecznie wygrał napęd xDrive, ale przy wyższych prędkościach RWD zaczęło nadrabiać straty. Dystans był jednak za krótki, żeby można było dogonić drugie BMW M3 Competition.

Czy warto dopłacać do napędu na obie osie w przypadku tego modelu? To zależy od oczekiwań. Jeżeli ktoś szuka naprawdę narowistego auta, które wymaga profesjonalnych umiejętności, to RWD może dać więcej zabawy. My jednak wybralibyśmy xDrive ze względu na większa wydajność w każdych warunkach i bezpieczeństwo jazdy.

Warto też zajrzeć do cennika. Za BMW M3 Competition RWD trzeba zapłacić 436 900 złotych. Odmiana z napędem xDrive to wydatek 457 900 złotych. Różnica w cenie sięga więc 21 tysięcy złotych.