Jeżeli wydaje się Wam, że już wszystko widzieliście, to jesteście w błędzie. Oto nagranie, które za chwilę obiegnie polską sieć.
Pływanie kraulem na przejściu dla pieszych raczej nie stanie się dyscypliną olimpijską. A tak szczerze, to mamy nadzieję, że nikt nie będzie powtarzał takich wyczynów w ruchu publicznym, ponieważ jest to skrajna głupota.
Bez względu na to, czy mamy do czynienia z osobą pod wpływem alkoholu, czy innych środków odurzających, nie można w taki sposób postępować. To narażanie samego siebie i innych na niebezpieczeństwo.
Co zrobić w takiej sytuacji?
Teoretycznie, kodeks tego nie przewiduje, ale pieszy (a raczej leżący) znajduje się na przejściu. Najlepiej zaczekać, aż wróci na chodnik. Z perspektywy kierowcy nigdy nie wiadomo, czy nieodpowiedzialny człowiek nie wejdzie pod koła. Szyby nie sięgają tak nisko, dlatego trudno byłoby dostrzec leżącego człowieka na wysokości zderzaka.
Tym razem udało się uniknąć tragedii, ale nie zalecamy omijania. Lepiej cierpliwie zaczekać, a przy okazji ostrzec innych światłami awaryjnymi, by nie doszło do niepożądanych konsekwencji. Pozostaje mieć nadzieję, że ten wyczyn był jednorazową historią.
Policja powinna ustalić tożsamość tego osobnika i ukarać go mandatem za narażanie siebie i innych na niebezpieczną sytuację w ruchu drogowym. Podejrzewamy jednak, że nie będzie łatwo go złapać, szczególnie w wodzie.