Audi 80. Pamiętacie, jaka to była kiedyś fura? Dziś można mieć ten model za naprawdę bardzo niewielkie pieniądze.
Warto jednak zaznaczyć, że zadbane egzemplarze w ciekawych wersjach utrzymują swoją wartość, a nawet zaczynają drożeć. Czy tak samo będzie z tą sztuką? Mamy pewne wątpliwości. Audi 80 Cabrio to całkiem przyjemne auto, ale zdecydowanie się na pokrycie karoserii pluszem (albo czymś w tym rodzaju) jest… dyskusyjnym pomysłem. Wyobraźmy sobie jak musi pachnąć takie „futerko” po deszczu wymieszanym z kurzem, zmasakrowanymi owadami i ptasimi „bombami”, których czasem nie da się uniknąć. No właśnie, kiepska sprawa. Poza tym, suszenie auta po myjni trwa na pewno dużo dłużej. Jedno trzeba jednak przyznać: nazwa „Furrari” pasuje.