Bielscy mieszkańcy zdecydowali się na interwencję obywatelską, gdy zobaczyli niepokojące zachowanie użytkownika Saaba.
Do zdarzenia doszło 5 grudnia około godziny 14 przy ulicy Dojazdowej w Bielsku-Białej. Na miejsce przyjechały dwa patrole policje. Okazało się, że pijany kierowca przyjechał do sklepu z butelką wódki w rękach. Świadkowie zauważyli, że nie był w stanie ustać na własnych nogach.
Sprzedawczyni znajdująca się w sklepie odmówiła mężczyźnie sprzedaży alkoholu, co doprowadziło go do agresji. Mężczyzna awanturował się przy świadkach, którzy zdołali zabrać mu kluczyki i zatrzymać go aż do przyjazdu mundurowych.
Awantura z pijanym kierowcą
Okazało się, że to 50-latek. Pijany agresor siedział na chodniku na polecenie policjanta, który czekał na wsparcie. Na miejsce przyjechali również ratownicy medyczni, ponieważ mężczyzna był ranny w twarz. Była to jedynie powierzchowna rana.
Gdy przyjechał większy radiowóz, pijany kierowca został przeniesiony do „puszki”. Funkcjonariusze usłyszeli w międzyczasie liczne obelgi skierowane w ich stronę. Awanturnik został przetransportowany na izbę wytrzeźwień. Dopiero jutro zostanie przesłuchany.
Jego samochód został przewieziony na parking policyjny. W kabinie znajdował się młody owczarek. Personel sklepu postanowił nakarmić i napoić psa, który następnie został zawieziony do pobliskiego schroniska.
Pijany kierowca może spodziewać się co najmniej kilku zarzutów. Od razu stracił uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi. Duże prawdopodobieństwo, że skończy z wyrokiem skazującym.