Do tego nietypowego zdarzenia doszło w miejscowości Dzierzgonka znajdującej się w województwie warmińsko-mazurskim.
Jak wynika z nagrania uczestnika kolizji, pijany 65-latek nie zmieścił się autem na moście. Konstrukcja, po której próbował przejechać była stosunkowo wąska i odbywał się na niej ruch wahadłowy. Warto podkreślić, że miała ograniczenie do 10 ton.
To jednak niczego nie usprawiedliwia. Mężczyzna jechał z wysoką prędkością, gdy lewymi kołami najechał na krawędź mostu, a następnie zniszczył bariery, które chroniły przed potencjalną kąpielą w lodowatej wodzie.
Kompletnie pijany
Z przeciwka nadjeżdżał inny samochód. Jego kierowca (autor nagrania) zdążył się zatrzymać. Niestety, nie udało się uniknąć zderzenia z rozpędzonym autem dostawczym. Kilkanaście minut później na miejscu pojawiła się policja.
Mundurowi nie mieli wątpliwości, kto jest sprawcą zdarzenia. Czując woń alkoholu byli przekonani, że 65-latek jest nietrzeźwy. Alkomat nie kłamał. Okazało się, że mężczyzna ma ponad dwa promile w wydychanym powietrzu.
Od razu stracił prawo jazdy i otrzymał 5 tysięcy złotych mandatu. Ponadto, sprawa została skierowana do sądu, gdzie może go spotkać jeszcze większa strata pieniędzy i dłuższy okres bez uprawnień. Najważniejsze jednak, że żaden człowiek nie ucierpiał.
Pamiętajmy, że jazda pod wpływem alkoholu to skrajna nieodpowiedzialność. Apelujemy również o interweniowanie, gdy ktoś w naszym otoczeniu zamierza siąść za kierownicę będąc pijany.