To zdarzenie mrozi krew w żyłach i udowadnia, że pierwszeństwo nie powinno usypiać czujności uczestników ruchu.

Doszło do niego w miniony wtorek 21 września około godziny 10:30 na ulicy Gdańskiej w Braniewie. Pieszy musiał biec, by uniknąć śmierci pod kołami ciężarówki. Miał spore szczęście, że zdążył. Spontaniczna reakcja była skuteczna.

Gdyby nie ona najpewniej doszłoby do tragedii. Na nagraniu z kamery monitoringu miejskiego widać, że kierowca wielotonowego zestawu nie zdołał wyhamować przed pasami. Gdyby na przejściu znajdował się wolno przechodzący senior, to skutki byłyby fatalne.

Materiał trafił na komendę, a funkcjonariusze szybko ustalili tożsamość kierowcy. Jego wykroczenie poskutkowało mandatem w wysokości 1500 złotych i 15 punktami karnymi. To kara adekwatna do tych okoliczności.

Przypomnijmy, że od 17 września obowiązuje nowy taryfikator. Zmiany w przepisach ruch drogowego zakładają, że punkty karne utrzymują się na koncie sprawcy wykroczenia 2 lata. To dwukrotnie dłużej, niż przed aktualizacją przepisów.

Warto dodać, że ponowne popełnienie takiego wykroczenia przez tego samego kierowcę (recydywa) poskutkuje grzywną sięgającą 3000 złotych. Czy to wszystko przyniesie rezultaty? No cóż, poprzednie zaostrzenia nie wyeliminowały z drogi piratów drogowych i pijanych kierowców, co może sugerować, że nie wysokość kary jest problemem, a brak jej nieuchronności.

Gdyby kierowcy zdawali sobie sprawę, że zostaną na pewno rozliczeni i surowo ukarani, postępowaliby mądrzej. Tak duże mandaty mogą natomiast pogłębić kłopoty ekonomiczne Polaków, które są coraz większe.