Każda marka zmierza w stronę elektryfikacji swojej gamy modelowej. Nie inaczej jest w przypadku Francuzów.
Peugeot pod prądem? A i owszem. Wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że ten producent bardzo szybko wkroczy na ścieżkę bliższą środowisku – przynajmniej teoretycznie. Zostało pięć miesięcy do końca, a jego przedstawiciele już zapowiedzieli, że w tym czasie uda się zelektryfikować 70% modeli.
Pamiętajmy, że w ofercie są już tego typu auta – niektóre nawet od trzech lat. Wśród nich znajdziemy e-208, e-2008, e-Travellera i e-Experta. Są też ważne hybrydy pod postaciami 3008 i 508.
Teraz do oferty dołączy nowa generacja Peugeota 308 – również w wersji hybrydowej (typu plug-in). Samochód będzie dostępny w dwóch wariantach mocy: 180 i 225 koni mechanicznych. W trybie elektrycznym ma pozwalać na pokonanie do 60 kilometrów. Co równie ważne, układ jest wyposażony w ośmiobiegową przekładnię automatyczną, a nie irytującą skrzynię bezstopniową.
Przeczytaj także: Peugeot 508 PSE (360 KM) – przyspieszenie 0-250 km/h (wideo)
W ten sposób marka chce zwiększać swoje udziały i wpływ na rynku samochodów elektrycznych i zelektryfikowanych. Wszystko jest na dobrej drodze, dlatego trzymamy kciuki za francuskiego producenta.
Warto dodać, że plany są bardzo ambitne. Za dwa lata elektryfikacja ma sięgnąć 85% modeli, a w 2025 roku – dokładnie 100%, oczywiście w Europie. Liczymy, że będą to przede wszystkim hybrydy, a nie same wersje elektryczne, bo infrastruktura i technologia nie są jeszcze na tyle rozwinięte, by mogły skutecznie zastąpić auta spalinowe w każdych warunkach.