Po gorącym debiucie liftbacka, przyszedł czas na francuskiego przedstawiciela segmentu D w praktycznej wersji nadwoziowej. Oto 508 SW w pełnej okazałości!
Francuzi po raz kolejny udowodnili, że znają się na designie. Nowy Peugeot wygląda po prostu świetnie i udowadnia, że sylwetka kombi klasy średniej może mieć w sobie i elegancję, i klasę. Przód to oczywiście reflektory z ledowymi kłami, szeroki grill, długa maska i zderzak z charakterystycznymi przetłoczeniami. Z tyłu znajdziemy natomiast wyraźnie pochyloną szybę, podłużne lampy złączone czarną listwą, czarną osłonę chroniącą dolne krawędzie i delikatną lotkę. Jest coś jeszcze – szyby bez ramek. Coś pięknego…
Kokpit został oczywiście przejęty z liftbacka, co oznacza przyjemny i ergonomiczny projekt, nowoczesną technologię i bardzo dobre materiały wykończeniowe. Miejsca w obu rzędach wystarczy dla czterech osób średniego wzrostu. Z tyłu wygospodarowano 4 cm więcej miejsca nad głowami, a oparcia można odchylić o 27 stopni. Z kolei bagażnik dysponuje pojemnością 530 litrów. Po złożeniu drugiego rzędu jego możliwości rosną do 1780 litrów.
W gamie jednostek napędowych znajdą się 1,6-litrowy benzyniak (180 i 225 KM) oraz diesle o pojemnościach 1,5 (130 KM) i 2 litry (180 KM). Duże prawdopodobieństwo, że każda z konstrukcji będzie współpracować z 8-biegowym automatem przekazującym cały potencjał na oś przednią. Debiut rynkowy Peugeota 508 SW przewidywany jest na początek przyszłego roku.
Wygląda świetnie, ciekawe jak się prowadzi tą bestie 😉
Mam, zimą w niektórych dniach bywa dramat. Zamarzają szyby a by otworzyć muszą się delikatnie wsunąć. Nigdy więcej bezramkowych w naszym klimacie!!!