w

Perfumy Elona Muska rozbiły bank. Mimo dziwnej nazwy i wysokiej ceny

Perfumy Elona Muska Burnt Hair
Perfumy Elona Muska rozbiły bank. Mimo dziwnej nazwy i wysokiej ceny

Amerykański miliarder, czego się nie dotknie, zamienia w pieniądze. Nawet jego ekscentryczne pomysły osiągają sukces.

Świetnym tego przykładem są perfumy Elona Muska. Do tej pory takie produkty były sygnowane nazwiskami artystów i sportowców. Twórca Tesli uznał jednak, że jego wizerunek również nadaje się do promowania kosmetyków. I miał rację.

Firma Boring Company właśnie rozpoczęła sprzedaż zapachu o nazwie „Burnt Hair”, co w wolnym tłumaczeniu oznacza spalone włosy. Można byłoby podejrzewać, że flakonem z takim zapachem zainteresują się głównie piromani, ale tęgie umysły przewidziały zupełnie inny target.

Perfumy Elona Muska – cena

Zacznijmy od tego, że produkt reklamowany jest jako „wszechpłciowy” – brzmi postępowo i dobrze z perspektywy biznesowej, bo nie zamyka się na żadne środowiska. Cena czerwonej buteleczki sięga 100 dolarów, co przy aktualnym kursie (4,95) oznacza wydatek 495 złotych.

No cóż, tanio nie jest. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy kontrowersyjna nazwa rzeczywiście odzwierciedla to, co znajduje się we flakonie. Podejrzewamy, że zapach jest przyjemniejszy, ale nikt tak naprawdę nie wie, czego się spodziewać.

Mimo tego, produkt już odniósł sukces. Perfumy Elona Muska w ciągu kilku godzin osiągnęły wynik 20 tysięcy sprzedanych sztuk. Amerykański miliarder poinformował o wszystkim na swoim koncie na Twitterze. A to oznacza blisko 10 milionów złotych przychodów.

Warto w tym miejscu podkreślić, że klienci nabyli je w ciemno i muszą uzbroić się w cierpliwość, ponieważ dostawy rozpoczną się dopiero w pierwszym kwartale 2023 roku.

Podejrzewamy, że na produkcie zarobią też pośrednicy, którzy wypuszczą perfumy na rynek wtórny – zwolennicy Muska, którzy nie zdążyli ich zakupić z pewnością będą w stanie wydać znacznie więcej, by je zdobyć. No cóż, jest popyt, jest podaż.

Przypomnijmy, że Amerykanin realizował też zupełnie inne projekty w innych, ciekawych branżach. Przykładowo, w 2020 roku Tesla sprzedawała czerwone, satynowe szorty za blisko 70 dolarów. Później wypuszczono nawet własną tequilę za 250 dolarów. Na długiej liście produktów były też miotacze ognia i deski surfingowe. Mają rozmach…

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Motus EKE test

No to jazda: Motus EKE, czyli stylowo, modnie i wygodnie

Czołowe zderzenie Logana z TIR-em

Czołowe zderzenie Logana z TIR-em. „Gdyby nie kierowca ciężarówki, nie byłoby kogo ratować” (wideo)