Parkowanie w miastach bywa bardzo uciążliwe. Jak każdy doskonale wie, miejsc jest znacznie mniej niż samochodów.
Nawet opłaty za pozostawienie auta nie są tak krytykowane, jak mała liczba stref parkingowych. Kierowcy muszą często krążyć wokół miejsca docelowego przez kilkanaście minut i liczyć na szczęśliwy traf. Brzmi to jak hazard. I coś w tym jest.
Gdy jednak nie udaje się znaleźć odpowiedniej luki, to niektórzy zwyczajnie odpuszczają. Są też śmiałkowie wykazujący się szczytami wyobraźni. Ten kierowca niemieckiego hatchbacka z pewnością należy do tej grupy.
Golf jako TIR?
Użytkownik Volkswagena wjechał maksymalnie przodem pod pozostawioną naczepę. W ten sposób nie blokował wjazdu na posesję, dlatego nie musiał obawiać się odholowania. Przynajmniej teoretycznie.
W praktyce zablokował możliwość podpięcia naczepy do ciągnika. Czy jest to niedozwolone? Wydaje się, że prawo nie przewiduje takiej sytuacji. Kierowca TIR-a musiał się zdziwić, jak to zobaczył. Chyba, że sam tak zrobił, żeby nikt go nie zastawił lub nie ukradł naczepy.