Auta osobowe? A i owszem, koreańska marka zajmuje ważne miejsce w przemyśle motoryzacyjnym, ale nie jest to jedyna dziedzina, gdzie ma sporo do powiedzenia.
Ten wielki koncern dzieli się kilka wiodących spółek. Jedna z nich zajmuje się pojazdami militarnymi, czego przykładem jest czołg Hyundaia. Tak, to prawdziwa maszyna, która wkrótce może trafić nawet do floty polskiego wojska. Poważnie.
Zacznijmy jednak od informacji dotyczących struktur. Za wytwarzanie takich konstrukcji odpowiada Hyundai Rotem – jeden z potentatów w przemyśle ciężkim. Oprócz czołgów, zajmuje się produkcją pociągów, pojazdów opancerzonych, a nawet bezzałogowych systemów uzbrojenia.
Biorąc pod uwagę sytuację geopolityczną na całym świecie i to, jak szybko rozwija się Hyundai Motor Group, można założyć, że koreańskie produkty będą coraz bardziej doceniane. Ich samochody już dawno przestały bawić, a zaczęły cieszyć. Potwierdzają to świetne wyniki sprzedaży – także w Polsce.
Czołg Hyundaia – taki prawdziwy
Ten niezwykły projekt został zaprezentowany na międzynarodowej wystawie Aerospace & Design w Seulu. Pod względem konstrukcyjnym, różni się od tradycyjnych czołgów. Wszystko za sprawą zaawansowanej technologii.
Czołg Hyundaia posiada oczywiście opancerzoną karoserię, której część ma strukturę plastrów miodu. Takie rozwiązanie pomaga w pozostaniu niewykrytym przez radar, którym może dysponować potencjalny wróg.
Najciekawsze jest jednak to, że ten nowoczesny pojazd jest bezzałogowy. Można go zatem użytkować zdalnie, co zmniejszy zagrożenie dla operatora. Co więcej, ten kolos współpracuje z wielozadaniowym dronem umożliwiającym rozpoznanie z powietrza.
„Najnowszy projekt, który wykorzystuje technologię stealth, powstał we współpracy z Hyundai Motor Group i podkreśla przyszłość pojazdów naziemnych” – powiedział jeden z przestawicieli Hyundai Rotem.
>Wojskowa ciężarówka dla turysty? Oto pancerny kamper
No właśnie, przyszłość. Niewykluczone, że pole walki będzie kiedyś wyglądało, jak jedna wielka gra, w której uczestnicy siedzą przed monitorami – daleko od miejsca, w którym padają strzały i latają bomby. To samo dotyczy przestrzeni powietrznej oraz żeglugi. Wyścig zbrojeń jest więc oparty na jak najszybszym wdrażaniu nowoczesnych technologii. Kto będzie najskuteczniejszy w tym zakresie, będzie mógł liczyć na potencjalnie największy spokój.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że Hyundai Rotem nawiązał współpracę z Polską, czego efektem jest umowa na dostawę 180 czołgów K2PL. Niewykluczone, że w przyszłości trafią do nas również maszyny bezzałogowe od tego producenta.