w

Otarcie przed skrzyżowaniem. Czyja wina? (wideo)

Otarcie przed skrzyżowaniem
Otarcie przed skrzyżowaniem. Czyja wina? (wideo)

Do tego nietypowego zdarzenia doszło w Bielsku-Białej. Wśród internautów pojawiły się wątpliwości dotyczące tego, kogo obarczyć odpowiedzialnością za spowodowanie kolizji.

Otarcie przed skrzyżowaniem nie przyniosło wielu strat. Nikt nie odniósł jakichkolwiek obrażeń. Niemniej jednak pojawiły się na pewno nerwy i stres. Nie jest to w końcu sytuacja pożądana przez kogokolwiek. Jak do niej doszło.

Zacznijmy od tego, że kierowca Nissana „zaspał” przed sygnalizacją świetlną. Trudno jednoznacznie stwierdzić, dlaczego nie ruszył. Być może jego uwaga była pochłonięta czymś innym – niewykluczone, że smartfonem.

Spóźnione reakcje

Gdy kierowca zorientował się, że inni już pojechali, postanowił w końcu dojechać do sygnalizatora. Warto dodać, że świeciło się czerwone, dlatego musiał ponownie zaczekać na swoją kolej. Wtedy też pojawił się kierowca Toyoty, który postanowił wyprzedzić wspomnianego wyżej uczestnika ruchu.

Niestety, doszło do kontaktu – otarcia zderzaków obu aut. Kogo obarczyć winą za takie konsekwencje? Nie ma wątpliwości, że to użytkownik Yarisa opóźnił manewr – zmieniał pas przecinając linię ciągłą, co jest oczywiście niedozwolone. Gdyby mundurowi przybyli na miejsce i mieli do dyspozycji nagranie, to ukaraliby mandatem kierowcę japońskiego auta.

To jednak nie zmienia faktu, że osoba prowadząca Nissana również zachowała się nieodpowiedzialnie. Nie należy blokować pasa i koncentrować się na innych sprawach podczas jazdy za kierownicą. To powoduje nie tylko korki, ale też zagrożenie.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgnieciony Chevrolet Corvette

Chevrolet Corvette zgnieciony podczas transportu. Ktoś dłużej poczeka na swoje wymarzone auto

Agresor wyszedł z auta

Obaj twierdzili, że mają zielone. Kierowca Fiata nie wytrzymał jednak napięcia (wideo)