Ilekroć widzę takie sytuacje, tylekroć zastanawiam się, jak można do nich dopuszczać. Czyżby część kierowców była pozbawiona instynktu samozachowawczego? Być może…
Tym razem do niebezpiecznego zdarzenia doszło na przejeździe kolejowym w Ostrowie Wielkopolskim. Kierowca auta dostawczego wjechał na torowisko, gdy zaczęły zamykać się rogatki. Gdy zdał sobie sprawę z powagi sytuacji, zaczął ustawiać samochód równolegle do trakcji kolejowej, by uniknąć potencjalnego wypadku.
Dyżurny ruchu dostrzegł jednak w porę pojazd i natychmiast otworzył na chwilę rogatki. Dziesięć sekund później przejeżdżał tamtędy pociąg osobowy. Pamiętajcie, by nigdy nie postępować tak lekkomyślnie i nie narażać uczestników ruchu na tak duże zagrożenie. Lepiej chwilę poczekać i zachować bezpieczeństwo.