Służby ratunkowe nie zawsze są w stanie dotrzeć na czas. Zdarzają się sytuacje tak dynamiczne, że nawet błyskawiczna reakcja specjalistów nie jest w stanie zapobiec tragedii.
Bardzo często ma to związek z pożarami wielopiętrowych budynków. Ogień potrafi rozprzestrzeniać się w zastraszającym tempie, co może zablokować drogę ucieczki mieszkańcom. Tak też było tym razem w Ałmatach (Kazachstan), kiedy pewien mężczyzna uciekł na dach płonącej nieruchomości.
Nie miał już żadnej możliwości samodzielnego ratunku, a służby jeszcze nie dotarły na miejsce. Na szczęście, tuż obok znajdował się operator dźwigu, który postanowił wykorzystać maszynę, by ściągnąć człowieka na ziemię. Akcja była ryzykowna, ale wszystko poszło zgodnie z planem. Brawo dla tego Pana.