Samochody użytkowe mają na siebie zarabiać – to oczywiste dla każdego przedsiębiorcy. Mimo tego, mogą być naprawdę ciekawe pod względem wizualnym – choć jest to kwestia zazwyczaj drugo-, a nawet trzeciorzędna. Opel Vivaro GS udowadnia jednak, że użyteczność może iść w parze z fajnym designem.
Z perspektywy ekonomicznej nie ma to większego sensu – przynajmniej na pierwszy rzut oka. Patrząc na to nieco szerzej, można dojść do wniosku, że taka konfiguracja potrafi pozytywnie wpływać na wizerunek firmy. Jest swego rodzaju wizytówką, co oczywiście może przełożyć się na relacje z klientem.
Opel Vivaro GS
Zacznijmy od tego, że tak naprawdę jest to Vauxhall, czyli Opel, tyle że pod innym znaczkiem – lepiej kojarzonym w Wielkiej Brytanii. Tak czy inaczej, mówimy o dobrze znanym i lubianym Vivaro, choć z kierownicą po przeciwnej stronie.
Opel Vivaro GS wyróżnia się agresywnym wyglądem, który przyciąga wzrok. Zastosowanie sportowych akcentów, takich jak obniżone zawieszenie, większe felgi oraz unikalne elementy stylistyczne nadaje mu bardziej wyrazisty charakter.

Wnętrze pojazdu użytkowego również nie zostało pominięte – sportowe fotele oraz nowoczesne wykończenia tworzą atmosferę sprzyjającą pracy i komfortowi. Trzeba jednak uczciwie dodać, że ich możliwości regulacyjne są ograniczone przez obecność przegrody dzielącej kabinę od skrzyni ładunkowej.
Summa summarum, samochód wygląda naprawdę widowiskowo, a zastosowany pakiet nie odbiega w żadnym stopniu od homologacji. Jest oferowany bezpośrednio przez brytyjski oddział Vauxhalla, co oznacza, że mógłby zostać „przyjęty” także w innych krajach – na przykład w Polsce.
Te same możliwości użytkowe
Pomimo sportowego pakietu, Opel Vivaro GS nie zapomina o swojej podstawowej funkcji – bycia praktycznym pojazdem dostawczym. Jego przestronna kabina oraz duża przestrzeń ładunkowa sprawiają, że idealnie nadaje się do transportu zarówno narzędzi, jak i większych pakunków. Dodatkowo, liczne systemy ułatwiające załadunek i rozładunek zwiększają komfort użytkowania.

Vauxhall zadbał również o nowoczesne technologie, które zwiększają bezpieczeństwo i komfort jazdy. W standardzie znajdziemy systemy wspomagające kierowcę, takie jak asystent parkowania, monitorowanie martwego pola oraz zaawansowane multimedia, które umożliwiają łatwe połączenie ze smartfonem.
Jeżeli chodzi o napęd, to również nie ma powodów do kręcenia nosem. Dla fanów „zielonej motoryzacji” przygotowano wersję elektryczną. Zwolennicy klasyki mogą natomiast postawić na dwulitrowego diesla generującego w topowej wersji 178 koni mechanicznych.
Krótko mówiąc, fabryczny pakiet jest dostępny z każdą wersją napędową. Niestety, ceny nie zostały jeszcze ujawnione, dlatego należy obserwować brytyjski oddział marki, który wkrótce powinien je przedstawić.