Największy model użytkowy niemieckiej marki doczekał się nowej konfiguracji. Warto przypomnieć, że to bliźniak innych aut dostawczych koncernu Stellantis – Citroena Jumpera, Fiata Ducato i Peugeota Boxera.
Opel Movano ma też innego, mniej oczywistego bliźniaka: Toyotę Proace Max. To efekt współpracy z Japończykami, którzy postanowili skorzystać z technologii od lat stosowanych u rywali. Tym razem jednak nie chodzi o pochodzenie, tylko nową skrzynię biegów, która trafiła do oferty.
Stosowanie automatu jest coraz popularniejszym zjawiskiem w tym segmencie. Zwiększa on komfort pracy, który podczas wielogodzinnej jazdy jest bardzo ważny. Poza tym, dzisiejsze konstrukcje bez problemu radzą sobie z wysokim obciążeniem.
Opel Movano z nowym automatem
Ośmiobiegowa automatyczna skrzynia biegów jest dostępna w nowym Movano w zestawieniu z dobrze znanym, 2,2-litrowym dieslem, który występuje w dwóch wariantach: 140 lub 180 koni mechanicznych.
Dzięki nowej przekładni automatycznej, Opel Movano w najnowszym wydaniu może zapewnić bardzo wydajne zużycie paliwa na poziomie zaledwie 8,6 litra na 100 kilometrów. Biorąc pod uwagę gabaryty tego samochodu, jest to bardzo dobry wynik.
Istnieje kilka powodów wysokiej wydajności i wynikających z niej znacznych oszczędności w zużyciu paliwa i emisji CO2. Nowa ośmiobiegowa automatyczna skrzynia biegów została specjalnie zaprojektowana pod kątem wysokiego momentu obrotowego – do 450 niutonometrów (w tym mocniejszym silniku).
Dzięki hydraulicznemu sterowaniu, czas zmiany biegów jest krótszy, co pozytywnie wpływa zarówno na efektywność energetyczną, jak i komfort jazdy. Ponadto, nadwozie Movano zostało udoskonalone, dzięki czemu samochód jest bardziej aerodynamiczny.
Co ciekawe, Movano będzie po raz pierwszy w swojej historii dostępny w wersji HYDROGEN. To oznacza obecność technologii wodorowej, która łączy szybkie tankowanie z realnie ekologicznym charakterem. Według producenta, wodorowy Opel Movano ma zasięg 500 kilometrów w cyklu mieszanym.