Sytuacja jest poważna, bo może doprowadzić do kontuzji lub uszczerbku na zdrowiu. Poza tym, dotyczy też Amerykanów. Sami rozumiecie…
Ogromna akcja serwisowa Tesli została przeprowadzona po zdiagnozowaniu dosyć poważnego, acz prozaicznego problemu. Chodzi o mechanizm otwierania okien, który może przyciąć lub przygnieść palce użytkowników.
Szyby mają się zamykać z dozwoloną siłą, a z dokumentów National Highway Traffic Safety Administration (NHTSA) wynika, że w przypadku modeli amerykańskiego producenta normy są przekroczone.
Tesla poinformowała, że po raz pierwszy usłyszała o tym problemie 19 sierpnia 2022 roku. Producent przeprowadził testy w dniach 5-11 września i zdecydował się na przeprowadzenie akcji serwisowej.
Ogromna akcja serwisowa Tesli
Samochody, które nie zostały wydane otrzymały nowe oprogramowanie. Pozostałe mają otrzymać aktualizację bezprzewodową. Warto dodać, że problem jest globalny i dotyczy około 1,1 miliona egzemplarzy, wśród których znajdują się:
- Modele S (wyprodukowane od 19 stycznia 2021 do 16 września 2022)
- Modele X (wyprodukowane od 12 lutego do 16 września 2022)
- Modele 3 (wyprodukowane od 2 lipca 2017 do 14 września 2022)
- Modele Y (wyprodukowane od 26 listopada 2019 do 14 września 2022)
Amerykański producent ujawnił, że skontaktuje się z właścicielami potencjalnie wadliwych aut w okolicach 15 listopada, gdy będzie już dostępna kalibracja systemu automatycznego odbijania szyb.
Kłopoty z jakością samochodów Tesli są powszechnie znane. Niektóre z nich dotyczą elementów wnętrza, a inne – elektroniki. O wielkości zjawiska świadczy już 14 akcji serwisowych, którymi objęto łącznie 3,3 miliona pojazdów (dane Automotive News).
Pozostaje mieć nadzieję, że marka będzie się jeszcze szybciej rozwijać i tworzyć coraz lepsze auta, bo konkurencja już dawno wyprzedziła ją w dziedzinie wykonania. Trzeba więc nadrobić zaległości, ponieważ znakomity marketing już nie wystarczy.