Tak starych, wysłużonych samochodów jest coraz mniej. Większość już dawno trafiła na złomowiska.
Ten youtuber postanowił przywrócić do życia legendarnego Volkswagena. Odpalanie Passata B3 po 17 latach w zaroślach jest naprawdę bardzo dużym wyzwaniem. Prosta konstrukcja sprawiła jednak, ze stary diesel ponownie zaklekotał!
Zacznijmy od tego, że to Volkswagen Passat B3 Variant, który był produkowany w latach 1988-1993. Samochód, który dziś może być uznawany za wręcz kultowy ze względu na swoją trwałość i ponadczasowość.
Był bardzo popularny nie tylko na Zachodzie, ale też w krajach Europy Środkowej. W polskiej policji można było zobaczyć wiele radiowozów na bazie tego auta – zarówno oznakowanych, jak i nieoznakowanych.
Opuszczony Volkswagen Passat B3 – odpalanie po latach
Pod maską czerwonego Passata mieszka najmniejszy diesel. To silnik 1.6 TD, który posiadał po dwa zawory na cylinder. Oddawał do dyspozycji 80 koni mechanicznych i 155 niutonometrów. Nie są to porażające wartości, ale pod koniec lat 80. nie było przesadnych wymagań jeżeli chodzi o samochody klasy średniej.
Samochód spędził kilkanaście lat narażony na trudne warunki atmosferyczne i nie wiadomo w jakim był stanie, gdy został porzucony. Można się domyślać, że dalekim od ideału. Mimo tego, kilka prostych zabiegów pozwoliło wskrzesić silnik, który od nowa zaczął pracować.
Jeżeli auto miałoby powrócić na drogi, to z pewnością konieczna byłaby renowacja wielu układów, co wiąże się z wydatkiem dużych sum. Być może byłoby to wręcz nieopłacalne. Materiał pokazuje jednak, że stare, proste konstrukcje są długowieczne i bardzo dobrze znoszą próbę czasu.
Z ciekawości sprawdziliśmy portale ogłoszeniowe, na których są jeszcze egzemplarze Passata B3. Te bardziej wysłużone kosztują około 5000 złotych. Za zadbane sztuki w mocniejszych wersjach trzeba natomiast zapłacić nawet kilkanaście tysięcy złotych