Takie historie niestety nie są rzadkością na polskich drogach. Uczestnikom ruchu wciąż brakuje rozwagi.
Zaostrzone przepisy nie wyeliminowały zagrożenia. To zdarzenie jest tego przykładem. Niewiele brakowało do tragedii na przejściu. Pieszy zdążył uciec. Gdyby miał mniej szczęścia, mógłby skończyć w szpitalu z bardzo poważnymi obrażeniami.
Ta niebezpieczna sytuacja miała miejsce na ulicy Polnej w Ostrowcu Świętokrzyskim. Jak widać na nagraniu z kamery monitoringu, kierujący Oplem nie ustąpił pierwszeństwa nastolatkowi, który zamierzał przejść w dozwolonym miejscu.
Policjanci zareagowali
Co ważne, nagranie zostało przekazane przez operatora monitoringu. Funkcjonariusze nie mieli większych problemów, by ustalić właściciela pojazdu, a co za tym idzie – sprawcę poważnego wykroczenia.
Okazało się, że za zdarzenie odpowiada 68-letni mieszkaniec gminy Bodzechów. Za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym otrzymał bardzo surową karę: 2500 złotych i 10 punktów karnych. Ta potężna grzywna może mieć wartość samochodu, którym jechał.
Najważniejsze jednak, że młody chłopak zachował czujność i uniknął potrącenia. Apelujemy do pieszych, by nie wchodzili na przejście bez pewności, że nie zbliża się jakiś pojazd, którego kierowca może ich nie widzieć.
Bardzo często dochodzi do takich sytuacji, dlatego zawsze należy upewnić się, że wejście na pasy jest bezpieczne. W ten sposób zminimalizujemy ryzyko. Pamiętajmy, że każdy może popełnić błąd i lepiej mieć ograniczone zaufanie do innych uczestników ruchu.