Świadomość społeczna wzrasta ze względu na szeroki dostęp do informacji. Nietrudno więc dostrzec absurdy, które doprowadzają Europę do poważnych problemów. Stary Kontynent odpowiada za kilka procent emisji gazów cieplarnianych na tej planecie, a stosuje wobec siebie największe obostrzenia eliminujące konkurencyjność lokalnych firm. Tym samym nowy Volkswagen Teramont Pro nie ma szans na debiut w naszym kraju, ale z powodzeniem będzie sprzedawany tam, gdzie chcą się rozwijać, a nie „wyznaczać trendy”, których nikt nie chce naśladować.
Nowy Volkswagen Teramont Pro
Nikogo z pewnością nie zaskoczy fakt, że nowy Volkswagen Teramont Pro będzie oferowany w Chinach. Za jego produkcję odpowiada spółka SAIC-Volkswagen, która ma już duże doświadczenie. Niewykluczone, że prezentowany model zapowiada także Atlasa – innego dużego SUV-a, który nie ma szans na europejską premierę.
Stylistyka najnowszego wcielenia tego modelu jest ciekawa i atrakcyjna zarazem. Pas przedni wyróżnia się masywnością, co uwydatniają obłości, ładne kratownice we wlotach powietrza i wysoko poprowadzona linia maski.

Reflektory mają raczej prosty kształt, ale ich klosze są podzielone na dwa poziomy. Przedłużeniem wzoru są listwy LED, które biegną poprzez całą szerokość frontu. Co ciekawe, nowy Volkswagen Teramont Pro został pozbawiony klasycznego grilla. Zamiast niego zastosowano lity, czarny panel.
Profil ujawnia pokaźne gabaryty tego samochodu. Lekko opadająca linia dachu i chowające się klamki nie są w stanie nadać tej sylwetce lekkości. Od razu widać, że to bardzo duży samochód dla użytkowników oczekujących praktyczności i przestronności. Zgodnie z najnowszymi standardami, tylne światła LED zostały złączone blendą z podświetlonym logo producenta.
Nowocześnie we wnętrzu
Jako że nowy Volkswagen Teramont Pro będzie oferowany na rynkach azjatyckich, musi być nowoczesny i widowiskowy pod kątem technologicznym. Włąśnie dlatego w jego wnętrzu znajdziemy wszystkie istotne rozwiązania stosowane w samochodach tej marki.
Dowodem tego jest kokpit, którego charakteryzuje „wielka ekranizacja”. Pierwszy wyświetlacz odpowiada za cyfrowe wskaźniki. Natomiast drugi, ten centralny pozwala konfigurować multimedia i pozostałe funkcje. Z kolei trzeci, przed pasażerem, ma formę gadżetu uzupełniającego.

Kierownica odpowiada tym stosowanym w Europie. Na jej ramionach umieszczono dotykowe przyciski. O gabarytach auta może świadczyć także przedni podłokietnik – wydaje się jeszcze szerszy, niż ten stosowany w najnowszym Tiguanie.
Aby było bardziej premium, projektanci zastosowali podświetlenia nastrojowe obejmujące „deskę” i panele drzwiowe. Jakość materiałów jest raczej trudna do oceny, ale podejrzewamy, że nie ma większych powodów do narzekania.
Nowy Volkswagen Teramont Pro – dane techniczne
W tym miejscu warto wspomnieć także o liczbach. Nowy Volkswagen Teramont Pro ma 5158 milimetrów długości, 1991 milimetrów szerokości oraz 1788 milimetrów wysokości. Wspomniany Atlas jest zatem od niego nieco mniejszy.
Jak można się domyślać, w Chinach raczej nie przejmują się normami emisji spalin. Chcą jednak iść do przodu, dlatego Teramont oferuje nowy silnik z serii EA888. To doładowana konstrukcja benzynowa piątej generacji, która ma wyostrzać reakcję na gaz, a jednocześnie zmniejszać zużycie paliwa.
Zgodnie z oficjalnymi danymi technicznymi, prezentowany Volkswagen oferuje 268 koni mechanicznych i 400 niutonometrów. Za przenoszenie mocy na obie osie (4Motion) odpowiada siedmiobiegowa przekładnia automatyczna DSG.
Osiągi nie zostały ujawnione, ale można podejrzewać, że do normalnej jazdy w zupełności wystarczają. Producent nie zdradził także listy systemów wsparcia kierowcy, jednakże nie powinna być krótsza, niż w przypadku innych modeli tej klasy.