Wojciech Krzemiński
Historia tego modelu sięga 1986 roku, kiedy pojawiła się jego pierwsze wcielenie. Ta ostatnia z nich zakończyła swoją misję w trzy lata temu. Dlaczego japońska marka nie zachowała płynności generacyjnej? Trudno jednoznacznie stwierdzić. Dziś już wiemy, że nowy Nissan Navara wkrótce zostanie zaprezentowany. I jest to dobra wiadomość dla fanów tej marki.
Nowy Nissan Navara nadjeżdża
Japoński pick-up przyzwyczaił wszystkich do swojego surowego charakteru oraz solidności, której oczekuje się po samochodach użytkowych. W przypadku następnego wydaniu powinno być podobnie. Nowy Nissan Navara będzie korzystał z dobrze znanych podzespołów, choć ma wyróżniać się na tle konkurencji w innych kategoriach.
Warto zaznaczyć, że będzie to już piąte wcielenie Navary. Poprzednik był produkowany w latach 2014-2022 i nie odniósł spektakularnego sukcesu, ale miał wystarczające globalne udziały rynkowe, by zaznaczyć swoją obecność.
Jak ujawnił Andrew Humberstone, dyrektor zarządzający Nissana w regionie Oceanii, należy spodziewać się dawki indywidualizmu: „Wprowadzimy wiele zmian w produkcie, aby mieć pewność, że spełnia oczekiwania firmy Nissan” – stwierdził w wywiadzie dla Drive.com.au.
Znana baza
Alians Nissana z Renault i Nissanem pozwala na korzystanie z tych samych części w ramach projektowania samochodów w tych samych segmentach. Nikogo więc nie powinno zaskakiwać, że nowy Nissan Navara wykorzysta podzespoły znane z Mitsubishi L200, które na niektórych rynkach jest znane pod nazwą Triton.
Przedstawiciele Nissana twierdzą jednak, że nie będzie to projekt oparty jedynie na wymianie logotypów producenta. Nowa Navara ma wyróżniać się zarówno karoserią, jak i wnętrzem. Krótko mówiąc, pokrewieństwo techniczne nie odbierze jej tożsamości.
To też oznacza, że będzie rywalizować ze swoim bliskim krewnym. W tym segmencie są także inni mocni gracze, wśród których warto wyróżnić Isuzu D-Max, Toyotę Hilux, Forda Rangera czy Volkswagena Amaroka. Te dwa ostatnie to bliźniacze konstrukcje.
Nowy Nissan Navara – jaki będzie?
Pokrewieństwo z Mitsubishi L200, które zostało wprowadzone w 2023 roku, może oznaczać tę samą ramę oraz zbliżony układ zawieszenia. Wszystko po to, by ograniczyć koszty produkcyjne, a przy tym uzyskać właściwe parametry techniczne – takie, jak ładowność.
Jeżeli chodzi o jednostkę napędową, to Japończycy mają wybór. Teoretycznie, mogą skorzystać z dwulitrowego silnika wysokoprężnego z rodziny dCi, który został stworzony przez Renault. Łatwiejsze byłoby jednak wzięcie diesla od Mitsubishi.
Ta druga konstrukcja ma pojemność 2,4 litra i w najmocniejszej wersji oferuje 201 koni mechanicznych. Wydaje się to adekwatne źródło mocy w takim samochodzie. Co ważne, można ją zintegrować z klasycznym automatem.
Nowy Nissan Navara może doczekać się także wersji hybrydowej. Jakiej dokładnie? Mówi się o wariancie plug-in, co oczywiście jest związane z normami emisji spalin. Czas pokaże, czy będzie to dzieło japońskiej marki, czy jednak układ od innego producenta.
Niezależne grafiki: Theottle
