Kolejna generacja popularnego modelu ze Stuttgartu powinna zostać oficjalnie zaprezentowana już w przyszłym roku. Do sieci trafiły właśnie amatorskie fotografie, które mogą ją przedstawiać.
Podejrzewamy, że zdjęcia pochodzą z fabryki lub jej otoczenia. Musiało dojść do małego przecieku. Nie ma mowy o zobaczeniu całej sylwetki, ale można spokojnie wywnioskować, w którą stronę zmierza nowy Mercedes Klasy E.
Pas przedni zachowa klasyczny grill, który na pewno będzie dostępny z różnymi opcjami wykończenia. Tu widzimy charakterystyczne, chromowane listwy, ale podejrzewamy, że w opcji będą dostępne miniaturowe gwiazdki rozlokowane na całej szerokości.
Uwagę zwraca także reflektor z nietypowym wcięciem. W aktualnej gamie niemieckiego producenta nie ma samochodu, który oferuje taki motyw stylistyczny dotyczący elementów oświetlenia. Zderzak wygląda bardzo masywnie. Niewykluczone, że to projekt zarezerwowany dla pakietu AMG.
Kokpit wykorzysta znane instrumenty pokładowe. Cyfrowe wskaźniki umieszczono blisko wieńca kierownicy, która dysponuje dotykowymi przyciskami. Tuż obok zagościł duży ekran multimedialny. Co ważne, nie wystaje on poza obrys podszybia, co jest i bezpieczniejsze, i bardziej estetyczne.
Uwagę zwraca także drewniany dekor biegnący aż do drzwi pasażera. Bystry wzrok zauważy także bardzo ciekawy motyw nawiewu. Dysze połączone są listwami poprowadzonymi przez całą szerokość kokpitu. Są wąskie i nie zaburzają minimalistycznego projektu.
Czy nowy Mercedes Klasy E będzie dostępny z silnikami spalinowymi? Tak, ale uzupełnionymi mniej lub bardziej inwazyjnymi układami elektrycznymi. Warianty hybrydowe będą standardem, co w tych czasach nie jest żadnym zaskoczeniem. Flagowa wersja tez może być zelektryfikowana. Przewiduje się, że będzie oferowała około 670 koni mechanicznych.